Czym jest zdrowie
Wszyscy doskonale wiemy czym jest zdrowie, jeśli jednak spróbujemy zgłębić temat nieco dokładniej, okaże się, że jest on o wiele bardziej złożony. Bez wątpienia na rozumienie zdrowia wpływ mają nie tylko zdobycze naukowe, lecz także uwarunkowania społeczne i kulturowe. Uznanie danego zjawiska za chorobę zależy bowiem nie tylko od medyków, lecz w równym stopniu od opinii publicznej.
„Kryteria zdrowia są historyczne,
zmieniają się wraz z sytuacją społeczną, warunkami środowiskowymi,
z normami i zwyczajami określonych zbiorowości społecznych.
Są też zależne od dążeń i wartości, jakie kierują życiem ludzi (...)
Zdrowie przestaje być jakimś monolitem,
jakąś uniwersalną normą dla wszystkich ludzi.
Zależy od płci, wieku, rodzaju pracy zawodowej,
sytuacji rodzinnej – słowem jest to – „zróżnicowanie zdrowotne” –
pojęcie względne, mające różne znaczenie dla różnych ludzi.”
zmieniają się wraz z sytuacją społeczną, warunkami środowiskowymi,
z normami i zwyczajami określonych zbiorowości społecznych.
Są też zależne od dążeń i wartości, jakie kierują życiem ludzi (...)
Zdrowie przestaje być jakimś monolitem,
jakąś uniwersalną normą dla wszystkich ludzi.
Zależy od płci, wieku, rodzaju pracy zawodowej,
sytuacji rodzinnej – słowem jest to – „zróżnicowanie zdrowotne” –
pojęcie względne, mające różne znaczenie dla różnych ludzi.”
(Magdalena Sokołowska, Granice medycyny)
Z definicji tej wynika, że zdrowie nie jest normą uniwersalną, a tym bardziej statyczną. Koncepcji zdrowia jest wiele. Dla sporej części jest nim po prostu brak choroby. Ujęcie to redukuje jednak zdrowie wyłącznie do biologii i fizjologii. Wielkim ograniczeniem jest również utożsamianie go ze sprawnym i efektywnym funkcjonowaniem jednostki w społeczeństwie, choć pod taką koncepcją podpisałby się za pewne niejeden psychiatra. Połączeniem i uzupełnieniem obu w/w teorii jest definicja Światowej Organizacji Zdrowia
„Zdrowie jest stanem pełnego, dobrego
samopoczucia/dobrostanu (wellbeing) fizycznego,
psychicznego i społecznego, a jednostki lub grupy
muszą mieć możliwość określania i realizowania swoich dążeń,
zaspokajania potrzeb, a także zmiany środowiska, bądź radzenia sobie z nim.
Dlatego zdrowie jest postrzegane jako zasób życiowy, a nie cel życia.
Zdrowie jest pojęciem pozytywnym,
obejmującym zasoby osobiste i społeczne oraz możliwości fizyczne,
a nie tylko brakiem – obiektywnie istniejącej – choroby,
czy niepełnosprawności.”
samopoczucia/dobrostanu (wellbeing) fizycznego,
psychicznego i społecznego, a jednostki lub grupy
muszą mieć możliwość określania i realizowania swoich dążeń,
zaspokajania potrzeb, a także zmiany środowiska, bądź radzenia sobie z nim.
Dlatego zdrowie jest postrzegane jako zasób życiowy, a nie cel życia.
Zdrowie jest pojęciem pozytywnym,
obejmującym zasoby osobiste i społeczne oraz możliwości fizyczne,
a nie tylko brakiem – obiektywnie istniejącej – choroby,
czy niepełnosprawności.”
Zatem jest ono wielowymiarowe. Zawiera w sobie potrzeby biologiczne, społeczne, ale także psychiczne i duchowe, które wzajemnie się przenikają i oddziałują na siebie. W takim postrzeganiu medycyna nie ma już wyłączności na definiowanie zdrowia. Może zresztą jest tak, jak powiedział Rousseau:
„Choroba jest stanem obiektywnym,
a zdrowie subiektywnym.”
a zdrowie subiektywnym.”
Skądinąd wydaje mi się, że współczesny problem wcale nie polega na rozumieniu czym jest zdrowie, lecz na tym, że dla sporej części ludzi ważniejsze jest to, czym jest choroba! Koncentrujemy się na patologii i to na niej skupiamy większość życiowych energii zapominając, że tak naprawdę stan zdrowia zależy przede wszystkim od nas, zaś od opieki zdrowotnej w stopniu zdecydowanie najmniejszym. Nasze myśli, uczucia i emocje mają bezpośredni wpływ na nasz układ odpornościowy, czyli na nasze zdrowie. Pojawia się coraz więcej badań naukowych potwierdzających, że umysł jest równie skuteczny, co leki na receptę.
Jeśli zatem zastanawiacie się czy ów pełny dobrostan, o którym mowa jest w definicji WHO, nie czyni zdrowia dla większości z nas nieosiągalnym, zapraszam do przeczytania kolejnego posta, który już niebawem. Pod lupę weźmiemy pozytywne myślenie, spróbujemy również dociec czy sami możemy zaprojektować własne zdrowie i co ma z tym wspólnego fizyka kwantowa.
Jeśli zatem zastanawiacie się czy ów pełny dobrostan, o którym mowa jest w definicji WHO, nie czyni zdrowia dla większości z nas nieosiągalnym, zapraszam do przeczytania kolejnego posta, który już niebawem. Pod lupę weźmiemy pozytywne myślenie, spróbujemy również dociec czy sami możemy zaprojektować własne zdrowie i co ma z tym wspólnego fizyka kwantowa.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=QwrDipdQr30&fbclid=IwAR3YzfyedJVdeqMQK9DcZCiN0-4g4FVL3Ifr91mtMLXo4Sa8tZHAISPFtE0
OdpowiedzUsuń